[ Pobierz całość w formacie PDF ]
czy klasowej) niejednokrotnie niszczy się drugich, zabija, pozbawia
wolności, wyzuwa z elementarnych ludzkich praw. Doświadczenie
przeszłości i współczesności wskazuje na to, że sprawiedliwość sama
47
Jan Paweł II
nie wystarcza, że co więcej może doprowadzić do zaprzecze-
nia i zniweczenia siebie samej jeśli nie dopuści się do kształtowanie
życia ludzkiego w różnych jego wymiarach owej głębszej mocy, jaką
jest miłość. To przecież doświadczenie dziejowe pozwoliło, miedzy
innymi, na sformułowanie twierdzenia: summum ius summa
iniuria. Twierdzenie to nie deprecjonuje sprawiedliwości, nie po-
mniejsza znaczenia porządku na niej budowanego, wskazuje tylko
w innym aspekcie na tę samą potrzebę sięganie do głębszych jeszcze
sił ducha, które warunkują porządek sprawiedliwości.
Mając przed oczyma obraz pokolenia, do którego należymy,
Kościół podziela niepokój tylu współczesnych ludzi. Musi poza tym
niepokoić upadek wielu podstawowych wartości, które stanowią
niewątpliwe dobro nie tylko chrześcijańskiej, ale po prostu ludzkiej
moralności, kultury moralnej takich, jak poszanowanie dla życia
ludzkiego, i to już od chwili poczęcia, poszanowanie dla małżeństwa
w jego jedności nierozerwalnej, dla stałości rodziny. Permisywizm
moralny godzi przede wszystkim w tę najczulszą dziedzinę życia
i współżycia ludzi. W parze z tym idzie kryzys prawdy w stosun-
kach międzyludzkich, brak odpowiedzialności za słowo, czysto
utylitarny stosunek do człowieka, zatrata poczucia prawdziwego
dobra wspólnego i łatwość, z jaką ulega ono alienacji. Wreszcie
desakralizacja, która często przeradza się w dehumanizację . Czło-
wiek i społeczeństwo, dla którego nic już nie jest święte wbrew
wszelkim pozorom ulega moralnej dekadencji.
48
Encyklika DIVES IN MISERICORDIA
VII
MIAOSIERDZIE BOGA
W POSAANNICTWIE
KOZCIOAA
49
Jan Paweł II
W relacji do takiego obrazu naszego pokolenia, który musi bu-
dzić głęboki niepokój, wracają do nas te słowa, jakie w momencie
Wcielenia Syna Bożego odezwały się w Maryjnym Magnificat: słowa
mówiące o miłosierdziu, które trwa z pokolenia na pokolenie . Bio-
rąc głęboko do serca wymowę tych natchnionych słów, przykładając
je do własnych doświadczeń i cierpień wielkiej rodziny ludzkiej,
Kościół naszej epoki musi uświadomić sobie szczególną i pogłę-
bioną potrzebę tego, aby w całym swoim posłannictwie świadczyć
o miłosierdziu Boga, idąc w tym po śladach tradycji Starego i Nowego
Przymierza, a nade wszystko samego Jezusa Chrystusa i Jego Apo-
stołów. Kościół winien dawać świadectwo miłosierdziu Boga obja-
wionemu w Chrystusie, w całym Jego mesjańskim posłannictwie,
przede wszystkim wyznając je jako zbawczą prawdę wiary i życia
z wiary, z kolei starając się wprowadzać je i wcielać w życie zarówno
własnych wyznawców, jak też w miarę możliwości wszystkich ludzi
dobrej woli. Wreszcie Kościół wyznając miłosierdzie i nie od-
stępując od niego w życiu ma prawo i obowiązek odwoływać się
do miłosierdzia Bożego, wzywając go wobec wszystkich przejawów
zła fizycznego i moralnego, wobec wszystkich zagrożeń, które tak
bardzo ciążą nad całym horyzontem życia współczesnej ludzkości.
Kościół wyznaje miłosierdzie Boga i głosi je
13. Miłosierdzie Boże winien Kościół wyznawać i głosić je w całej
prawdzie tego, co mówi nam o nim Objawienie. W poprzednich
fragmentach niniejszego tekstu starałem się zarysować przynaj-
mniej zręby tej prawdy, która znajduje tak bogaty wyraz w całym
Piśmie Zwiętym oraz Zwiętej Tradycji. W codziennym życiu Ko-
ścioła rozbrzmiewa jakby nieustające echo tej wyrażonej w Biblii
prawdy o miłosierdziu Boga poprzez liczne czytania świętej liturgii.
Autentyczny zmysł wiary Ludu Bożego idzie za tym, jak świadczą
liczne przejawy pobożności osobistej i społecznej. Trudno byłoby
50
Encyklika DIVES IN MISERICORDIA
z pewnością wyliczyć i zebrać wszystkie te przejawy, gdyż najwięk-
sza ich część znajduje swój żywy zapis w ukryciu ludzkich serc
i sumień. Jeśli niektórzy teologowie twierdzą, że miłosierdzie jest
największym wśród przymiotów i doskonałości samego Boga, to
Biblia, Tradycja i całe życie z wiary Ludu Bożego, dostarcza z pew-
nością swoistego pokrycia dla tego twierdzenia. Nie chodzi tutaj
o doskonałość samej niezgłębionej istoty Boga w tajemnicy samego
Bóstwa, ale o doskonałość i przymiot, w którym człowiek z całą we-
wnętrzną prawdą swej egzystencji szczególnie blisko i szczególnie
często spotyka się z żywym Bogiem. Stosownie do owych słów, jakie
Chrystus wypowiedział do Filipa (por. J 14, 9 n.), widzenie Ojca
widzenie Boga przez wiarę znajduje w spotkaniu właśnie
z Jego miłosierdziem jakiś szczególny moment wewnętrznej prosto-
ty i prawdy. Jest ona podobna do tej prostoty i prawdy, jaką znajdu-
jemy w przypowieści o synu marnotrawnym.
Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca (tamże). Kościół
wyznaje miłosierdzie Boga samego, Kościół nim żyje w swoim
rozległym doświadczeniu wiary, a także i w swoim nauczaniu
wpatrując się wciąż w Chrystusa, koncentrując się na Nim, na Jego
życiu i Ewangelii, na Jego krzyżu i zmartwychwstaniu, na całej Jego
tajemnicy. Wszystko, co składa się na widzenie Chrystusa w żywej
wierze i nauczaniu Kościoła, przybliża nas do widzenia Ojca
w świętości Jego miłosierdzia. W sposób szczególny zdaje się Kościół
wyznawać miłosierdzie Boga i oddawać mu cześć, zwracając się
do Chrystusowego Serca; właśnie bowiem zbliżenie do Chrystusa
w tajemnicy Jego Serca pozwala nam zatrzymać się w tym niejako
centralnym a zarazem po ludzku najłatwiej dostępnym punkcie ob-
jawiania miłosiernej miłości Ojca, które stanowiło centralną treść
mesjańskiego posłannictwa Syna Człowieczego.
Kościół żyje swoim autentycznym życiem, kiedy wyznaje i głosi
miłosierdzie najwspanialszy przymiot Stwórcy i Odkupiciela
i kiedy ludzi przybliża do Zbawicielowych zdrojów miłosierdzia,
51
Jan Paweł II
których jest dyspozytariuszem i szafarzem. Ogromne znaczenie ma
w tej dziedzinie stałe rozważanie słowa Bożego, a nade wszystko
świadome i dojrzałe uczestnictwo w Eucharystii oraz w sakramencie
pokuty i pojednania. Eucharystia przybliża nas zawsze do tej miło-
ści, która jest potężniejsza niż śmierć; ilekroć bowiem spożywamy
ten chleb albo pijemy kielich, nie tylko głosimy śmierć Odkupiciela,
ale także wspominamy Jego zmartwychwstanie i oczekujemy Jego
przyjścia w chwale (por. 1 Kor 11, 26; aklamacja w Mszale Rzym-
skim). Sam obrzęd eucharystyczny, sprawowany na pamiątkę Tego,
który w swym mesjańskim posłannictwie objawił nam swego Ojca
przez słowo i krzyż, świadczy o tej niewyczerpalnej miłości, mocą
której pragnie On stale łączyć się z nami i jednoczyć, wychodząc na
spotkanie wszystkich ludzkich serc. Drogę zaś do tego spotkania
i zjednoczenia toruje każdemu nawet wówczas, gdy ciążą na nim
wielkie winy sakrament pokuty i pojednania. W sakramencie
tym każdy człowiek może w sposób szczególny doświadczyć mi-
łosierdzia, czyli tej miłości, która jest potężniejsza niż grzech. Była
już o tym mowa w Encyklice Redemptor hominis, chyba jednakże
wypadnie jeszcze osobno powrócić do tego podstawowego tematu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]