do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf; download; ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wszyscy polegli, broniąc swego monarchy. Ale i Władysław także poległ, a około niego nie
było już nikogo, kto by przynajmniej zawiadomił resztę wojska o jego śmierci.
Sami Turcy nie wiedzieli zrazu, że w tym zaciekłym hufcu, docierającym aż do wielkiego
buńczuka, walczył król polski i węgierski. Dziwiono się tylko w chrześcijańskim obozie, że z
pewnej części wojska nikt nie powraca, ale miano najlepszą otuchę, gdyż z licznych potyczek
całej tej bitwy zwyciężyli Turcy tylko w dwóch, a we wszystkich innych chrześcijanie;
słusznie więc uważano bitwę za wygraną. Turcy postanowili próbować jesz-
110
Dzieje Polski
cze nazajutrz walki, ale dopiero pod wieczór dnia następnego ośmielili się uderzyć na obóz
Hunyadego, gdy się tymczasem już przekonali, że wśród poległych znajdował się sam król
chrześcijański.
Wtenczas większość żołnierzy węgierskich pierzchła ku Dunajowi, a Hunyady z mniejszą
częścią ruszył ku Gallipolis. Stanął tam szczęśliwie dnia 22 listopada i spotkał się z flotą
włoską. Stąd miano się przeprawić przez cieśninę i przenieść wojnę do Azji, bo taki był plan
wojenny. Czekano na króla, bo nikt jeszcze nie wiedział, jaki go los spotkał, i gdy nadeszły o
tym pierwsze wieści, nikt wierzyć nie chciał nieszczęsnemu wydarzeniu. Skoro jednak nie
było króla a Hunyady wojnie tej był przeciwny i tylko przez posłuszeństwo brał w niej udział,
wojsko węgierskie wróciło do domu.
Wróciło ich trzy czwarte części zupełnie zdrowo, co najlepszym jest dowodem, że wyprawa
była pomyślna i gdyby nie śmierć króla, lub gdyby ktoś inny umiał go zastąpić, można się
było po niej spodziewać pożądanego skutku. Flota włoska nie ruszyła się ze swego
stanowiska i nawet przezimowała w cieśninie Dardanelskiej, czekając ciągle na króla
polskiego. Odpłynęła dopiero w lutym roku następnego.
Długo nie wierzono, że Władysław poległ. Rozmaite były pogłoski: jedni mówili, że jest w
niewoli tureckiej, inni, że udało mu się zbiec z tej niewoli, że jest w Konstantynopolu i żeni
się tam z córką cesarską. Mijały jednak miesiące i kwartały całe, a żadnej pewnej wieści nie
było. Poczęli się natomiast pojawiać rozmaici oszuści, którzy udawali osobę królewską. Na
dobitkę zaczęła się tworzyć mylna zupełnie tradycja, jakoby król zawarł był w Segedynie
rozejm i samowolnie go złamał. W bujnej wyobrazni niektórych rodziły się przypuszczenia,
że król gdzieś w jakimś ustroniu zadał sobie dobrowolną pokutę za rzekome złamanie pokoju.
Roiły się po głowach jakieś przypuszczenia, oparte na wspomnieniach o Bolesławie Zmiałym,
i najrozmaitsze z tego powstawały plotki. W osiem lat po bitwie wameńskiej podawał się za
Władysława III niejaki Jan z Wilczyny koło Ryczy -
111
Feliks Koneczny
wołu, sprytny oszust, który włóczył się po świecie, udając po kolei różnych książąt. Jeszcze
ciekawsze, że w dwadzieścia dwa lata po owej wojnie, podróżujący po Hiszpanii magnat
czeski Leon Rozmital spotkał się tam z pustelnikiem, którego okoliczni mieszkańcy uważali
za pokutującego króla polskiego. Pustelnik nie chciał oszukiwać ludzi i wypierał się, ale jakiś
Polak z orszaku Leona utrzymywał, że go poznaje po sześciu palcach na stopie. Takich ludzi
może być w każdym kraju wielu; to nic oczywiście nie stanowi i jest tylko przykładem, jak
długo i uporczywie utrzymywało się przekonanie, że młodociany król nie zginął pod Warną.
Od pola tej bitwy król Władysław III ma w historii przydomek  Warneńczyka".
Długo czekano, czy nie wróci bohaterski Warneńczyk. Gdy nadzieje rozwiały się, przyzwano
z Litwy młodszego brata poleg łego Władysława, Kazimierza Jagiellończyka, który był
wielk" księciem litewskim pod zwierzchnictwem króla polskiego. Now król liczył zaledwie
lat dwadzieścia. Był pełnym zapału do dalsz obrony chrześcijaństwa przed muzułmaństwem i
całe życie po' więcił temu, by móc podjąć dalej dzieło Warneńczyka. Marzenie jego było
utworzenie sojuszu państw europejskich przeciwk Turcji, tzw. ligi anty tureckiej. Niestety
marzenia spełzły na czym!
Turcja rozszerzała się ciągle. Zanim monarchowie europejs zdołali porozumieć się i zgodzić
choćby na to tylko, że liga ta w ogóle jest potrzebna, już panowanie tureckie na Półwys
Bałkańskim było umocnione. A tymczasem król polski, ważąc pierwszym miejscu
powszechną sprawę chrześcijaństwa, m ważył wszelkie inne sprawy państw swoich.
Wielkie Księstwo Litewskie sąsiadowało od wschodu z W kim Księstwem Moskiewskim,
które pozostawało ciągle ; zwierzchnictwem chanów tatarskich. Chan nie miał nic przeć ko
temu, by Moskwa rozszerzała swe panowanie, bo wła moskiewski ze wszystkiego płacił
haracz; zabory moskiew stanowiły tedy zarazem rozszerzenie tatarskiego zwierzchnie
112
Dzieje Polski
nad Rusią - gdy tymczasem zwierzchnictwo litewskie przynosiło wraz z sobą uwolnienie od
tatarskiego jarzma. Walka Litwy z Moskwą była walką o granice tatarskiego państwa
z wi erzchni -czego. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • autonaprawa.keep.pl
  • Cytat

    Dawniej młodzi mężczyźni szukali sobie żon. Teraz wyszukują sobie teściów. Diana Webster

    Meta