[ Pobierz całość w formacie PDF ]
były ich miłością i namiętnością".
Podążając chodnikiem za Panem, spojrzałam w dół, w środek piekła, gdzie działo się
wiele różnych rzeczy. Przyćmione światło wypełniało centrum piekła przez cały czas. Mogłam
więc widzieć, że porusza się tu wiele postaci. Przed nami, jak okiem sięgnąć, rozciągały się cele.
Pomyślałam sobie, że tortury w nich nie mogą być większe od udręki w dołach ognia i siarki.
Zewsząd dobiegały nas płacz, jęki i krzyki potępionych, którzy uwięzieni byli w celach.
Poczułam się od tego bardzo chora. Moje serce wypełniało się wielkim przygnębieniem.
Jezus zwrócił się do mnie: Do tej pory nie pozwalałem, abyś słyszała te krzyki, lecz
teraz chcę ukazać ci, jak szatan przychodzi, aby kraść, zabijać i wytracać. W miejscu tym
mnóstwo dusz jest dręczonych na wiele różnych sposobów. Szatan będzie zarządzał tymi
torturami aż do dnia sądu, gdy piekło i śmierć wrzucone zostaną w jezioro ognia. Również w
tym czasie jezioro ognia przejdzie przez piekło".
Kiedy szliśmy chodnikiem, dochodzące nas dzwięki zaczęły wzmagać się. Z cel słychać
było wielki płacz. Jezus zatrzymał się przy trzecim pomieszczeniu, w środku którego przebywała
stara kobieta. Siedziała ona na bujanym fotelu i kołysała się płacząc tak, jakby jej serce miało za
chwilę pęknąć. Nie wiem dlaczego, ale byłam zaskoczona widząc, że była to prawdziwa kobieta
32 | S t r o n a
posiadająca ciało. Oprócz kobiety i fotela cela była zupełnie pusta. Drzwi celi wykonane były z
czarnego metalu, w osadzoną w nich kratą i zamkiem. Jako że pręty kraty osadzone były dość
szeroko, mieliśmy nieograniczony widok w głąb celi. Skóra kobiety była koloru popielatego z
sinym odcieniem. Bujała się w przód i w tył. Azy spływały jej po policzkach. Jej postać
wyobrażała ból i cierpienie pochodzące od jakiejś niewidocznej tortury. Zastanawiałam się,
czym zasłużyła sobie na uwięzienie jej w tym miejscu.
Nagle, tuż przed moimi oczyma kobieta zaczęła zmieniać się. Na początku przemieniła
się w bardzo, bardzo starego mężczyznę, potem w młodą dziewczynę, następnie w dorosłą
kobietę, a na końcu w staruszkę, jaką widziałam na początku. W szoku obserwowałam jej
kolejne przemiany. Kiedy kobieta zobaczyła Jezusa, krzyknęła: Panie, okaż mi swoje
miłosierdzie!" Zabierz mnie z tego miejsca tortur!" Pochyliła się w krześle, wyciągając rękę w
kierunku Jezusa, lecz nie była w stanie Go dosięgnąć.
Jej transformacja trwała nadal. Razem z nią zmieniała się również jej odzież. Cała
przemiana trwała tylko kilka minut. Zapytałam Jezusa: Chryste, dlaczego?" Kobieta dalej
krzyczała: Panie, wypuść mnie stąd, zanim oni powrócą!" Stała teraz przy drzwiach celi,
ściskając dłońmi kratę. Szlochając mówiła: Wiem, że Twoja miłość jest prawdziwa. Wypuść
mnie!" W czasie gdy krzyczała z przerażenia, zauważyłam, że coś zaczęło zrywać z niej ciało.
Ona nie kontroluje tej przemiany" - powiedział Pan. Kobieta ponownie usiadła i zaczęła bujać
się. Teraz jednak w fotelu siedział tylko szkielet z brudną duszą wewnątrz. Tam, gdzie przed
paroma tylko minutami było ciało i ubranie, teraz znajdowały się tylko sczerniałe i spalone
kości, z pustymi oczodołami. Dusza kobiety jęczała i krzyczała do Jezusa w pokucie, jednak na
jej płacz było już za pózno.
Jezus wyjaśnił: Będąc na ziemi, kobieta ta była czarownicą i czcicielką szatana. Nie
tylko uprawiała czary, lecz także nauczała czarnej magii innych. Od czasów dzieciństwa ona i
jej rodzina parała się tym. Ukochali bardziej ciemność od światłości. Wiele razy zwracałam się
do niej, aby się opamiętała. Ale ona przyszła do Mnie i powiedziała, że służenie szatanowi
sprawia jej radość i że nie porzuci czarnoksięskich praktyk. Odrzuciła prawdę i nie pokutowała
ze swych złych uczynków. Odciągnęła wielu ludzi od Boga. Teraz jest tu razem z nimi. Gdyby
tylko pokutowała, zbawiłbym ją i wielu z jej rodziny, ale nie chciała tego słuchać. Szatan zwiódł
ją, gdyż uwierzyła, że w nagrodę za służenie mu otrzyma jego królestwo. Diabeł obiecał jej, że
nigdy nie umrze i będzie z nim żyła wiecznie. Zmarła wielbiąc szatana. Przyszła tutaj, prosząc o
swoje królestwo, ale szatan - ojciec kłamstwa - zaśmiał się jej w twarz: Czy myślisz, że podzielę
33 | S t r o n a
się z tobą swoim królestwem?" Zamknął ją w tej celi i dręczy dzień i noc, wyśmiewając się z niej:
To będzie twoje królestwo!"
Na ziemi kobieta ta nauczała wielu czarów zarówno czarnej jak i białej magii. Jedną z
jej magicznych sztuczek była przemiana z młodej dziewczyny w dorosłą kobietę, a następnie w
staruszkę lub nawet w starego mężczyznę. Bawiła ją wówczas możliwość przemiany i
zastraszania pomniejszych czarownic. Teraz jednak odczuwa ból piekła, a jej ciało jest
zdzierane z niej podczas tej transformacji. Prawdziwą jej postacią jest mglista dusza wewnątrz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]