[ Pobierz całość w formacie PDF ]
rodzaju, głębokie przeświadczenie, \e niezwykła jowialność zdolna jest zastąpić zupełny brak
wszelkiej myśli.
Zaczął ju\ \ałować, \e przyszedł, gdy nagle lady Narborough, rzuciwszy okiem na du\y,
wykwintnego kształtu zegar ze złoconego brązu, stojący na udrapowanym w liliową materię
gzymsie kominka, krzyknęła:
Ach, jak to szkaradnie ze strony Henryka Wottona, \e się spóznia! Posłałam mu rano
zaproszenie i solennie zapewnił, \e mi nie sprawi zawodu!
Jedyna pociecha, \e Harry przyjdzie. Niebawem drzwi się otworzyły i Dorian usłyszał jego
cichy, melodyjny głos, który kłamliwym usprawiedliwieniom dodawał tyle uroku. W jednej
chwili przestał się nudzić.
Przy stole nie mógł jednak nic jeść. Jeden półmisek po drugim odsuwał nietknięty. Lady
Narborough ustawicznie się irytowała, nazywając to obelgą dla biednego Adolfa, który
umyślnie dla niego skomponował był menu . Lord Henryk od czasu do czasu rzucał nań okiem,
dziwiąc się jego milczeniu i roztargnieniu. Słu\ący raz po raz napełniał mu kieliszek szampanem.
Pił gorączkowo, a pragnienie jego zdawało się wcią\ wzmagać.
Dorianie ozwał się wreszcie lord Henryk, gdy ju\ podawano chaud froid* co się z
tobą dzieje? Jesteś jakiś nieswój.
Z pewnością się zakochał! zawołała lady Narborough. A boi się przyznać, bym nie
była zazdrosna. I ma słuszność. Byłabym zazdrosna.
Droga lady Narborough rzekł Dorian z uśmiechem od tygodnia ju\ nie byłem ani
razu zakochany, to znaczy od wyjazdu madame de Ferrol.
Mę\czyzni, na Boga, jak wy się mo\ecie kochać w tej kobiecie! krzyknęła stara dama.
Wprost nie pojmujÄ™.
Jedynie i wyłącznie dlatego, \e znała panią dzieckiem, lady Narborough rzekł lord
Henryk. Ona jest jedynym ogniwem łączącym nas z krótkimi sukniami pani.
Lordzie Henryku, moich krótkich sukien ona nie pamięta. Natomiast ja doskonale ją sobie
przypominam sprzed trzydziestu lat, była wówczas w Wiedniu i ogromnie decolletee*.
Dotąd jest bardzo decolletee odparł, biorąc oliwkę długimi, smukłymi palcami. Gdy
nosi eleganckÄ… sukniÄ™, wyglÄ…da jak edition de luxe* lichego francuskiego romansu. Jest
rzeczywiście oryginalna i pełna niespodzianek. A zdolność do uczuć rodzinnych posiada w
stopniu wprost niezwykłym. Po śmierci trzeciego mę\a włosy jej ze zgryzoty stały się całkiem
złote.
Harry, jak mo\esz! zawołał Dorian.
Romantyczny komentarz rzekła pani domu. Ale trzeci mą\, lordzie Henryku? Wszak
nie chce pan powiedzieć, \e Ferrol jest czwartym z rzędu?
Owszem, lady Narborough.
Nie wierzÄ™ panu ani trochÄ™.
Więc proszę zapytać pana Graya. Nale\y do jej najbli\szych przyjaciół.
Czy to prawda, panie Gray?
Tak ona przynajmniej zapewnia odparł Dorian. Pytałem ją, czy jak Małgorzata z
Nawarry nosi przy pasku zabalsamowane serca swych mę\ów. Odparła: Nie, poniewa\ \aden z
nich nie miał serca.
*
dziczyznÄ™ w galarecie (fr.)
*
Gra stów: decolletee znaczy dekoltowana, ale równie\ zbyt swobodna, rozpasana (fr.)
*
luksusowe wydanie (fr.)
Czterech mÄ™\ów! Dalibóg& trop de zèle*!
Trop d audace*, powiedziałem jej odparł Dorian.
O, na odwadze nie zbywa jej nigdy. A có\ to za człowiek ten Ferrol? Nie znam go.
Mę\owie bardzo pięknych kobiet zawsze nale\ą do klasy zbrodniarzy rzekł lord
Henryk, wysÄ…czajÄ…c szampan.
Lady Narborough uderzyła go wachlarzem.
Lordzie Henryku, wcale się nie dziwię, \e świat uwa\a pana za bardzo niegodziwego.
Ale który świat tak twierdzi? spytał lord Henryk, ściągając brwi. Chyba ten drugi
świat, zaziemski. Bo ze światem doczesnym znosimy się doskonale.
Wszyscy moi znajomi twierdzą, \e pan jest bardzo niegodziwy upierała się stara dama,
potrząsając głową.
Lord Henryk przybrał powa\ną minę, a po chwili rzekł:
To doprawdy szkaradne, \e ludzie stale biegają i za moimi plecami mówią o mnie rzeczy
najzupełniej prawdziwe.
Czy\ nie jest niepoprawny? zawołał Dorian Gray, przechylając się do przodu.
Spodziewam się, \e nim pozostanie ze śmiechem odparła pani domu. Ale istotnie,
skoro wszyscy tak niesłychanie uwielbiacie panią de Ferrol, to ja równie\ muszę wyjść za mą\ po
raz drugi, by się stać modną.
Lady Narborough, pani nigdy ju\ nie wyjdzie za mą\ wtrącił lord Henryk. Zbyt pani
była szczęśliwa. Kobieta wychodzi za mą\ po raz drugi tylko wówczas, jeśli pierwszego swego
mę\a nienawidziła. Zaś mę\czyzna \eni się po raz drugi, jeśli pierwszą swą \onę ubóstwiał.
Kobiety próbują szczęścia, mę\czyzni rzucają swoje na kartę.
Narborough nie był wcale doskonałością rzekła stara dama.
Droga, łaskawa pani, gdyby był doskonały, nie byłaby go pani kochała brzmiała
odpowiedz. Kobiety kochają nas za nasze wady. Je\eli mamy je w dostatecznej ilości,
wybaczajÄ… nam wszystko, nawet rozum. Obawiam siÄ™, lady Narborough, \e nigdy ju\ nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]