do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf; download; ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kto nie miał pojęcia o sztuce wojennej, i twierdził, że to
człowiek bardzo przyzwoity i rozumny, Cyceron wtrącił:
 To czemuż nie zachowasz go dla siebie na wychowawcę
swych dzieci?"
Innym razem jacyś ludzie wyrażali się z uznaniem o Teo-
fanesie z Lesbos, który był głównym dowódcą oddziałów
rzemieślniczych w obozie Pompejusza: opowiadali sobie,
że tak pięknie przemówił do Rodyjczyków i pocieszył ich
po stracie floty; a na to Cyceron:  Jak to dobrze mieć
Greka na stanowisku głównego dowódcy!"
Gdy Cezar odnosił ciągłe zwycięstwa i niejako zamykał
ze wszystkich stron Pompejańczyków, a Lentulus mimo to
powiedział przy jakiejś okazji, że podobno przyjaciele Ce-
zara są jacyś posępni, Cyceron rzekł:  Innymi słowy 
oni nienawidzą Cezara!"
Jakiś Morykkus, który niedawno przybył z Italii do obo-
zu Pompejusza, opowiadał, że w Rzymie rozeszła się po-
głoska, jakoby Pompejusz był już oblegany. A na to Cyce-
ron:  Ach, i tyś się tu przedostał, żeby się o tym naocznie
przekonać?"
Już po klęsce Noniusz powiedział, że nie trzeba tracić
nadziei, bo w obozie Pompejusza pozostało siedem cho-
rągwi z orłami.  Dobra by to była pociecha  powiedział
wtedy Cyceron  gdybyśmy prowadzili wojnę z wronami."
Labienus, opierając się na jakiejś przepowiedni, twier-
dził, że ostatecznie musi jednak zwyciężyć Pompejusz.
 Oczywiście!  odrzekł Cyceron.  Bo to, żeśmy teraz
utracili cały obóz, to tylko zręczne pociągnięcie strate-
giczne."
Rozdział trzydziesty dziewiąty
W bitwie pod Farsalos Cyceron nie brał udziału z po-
wodu złego stanu zdrowia. Po bitwie zaś i po rozbiciu
wojsk Pompejusza Katon, który w Dyrrachium miał znacz-
ną ilość wojska i wielką flotę, chciał oddać dowództwo nad
tymi siłami Cyceronowi, uważając, że mu się to prawnie
należy ze względu na jego godność konsularną. Cyceron
odmówił przyjęcia dowództwa i w ogóle chciał się wycofać
z dalszego udziału w walkach. I o mało nie przypłacił tego
życiem, ponieważ Pompejusz Młodszy i jego towarzysze
obwołali go zdrajcą i byliby zakłuli sztyletami, gdyby nie
Katon, który go zasłonił, zabrał ze sobą i wyprowadził
z obozu.
Przedostawszy się do Brundisjum, Cyceron zatrzymał się
tu dłużej, czekając na Cezara, którego przybycie opózniały
sprawy związane z Azją i Egiptem. A kiedy wreszcie na-
deszła wiadomość, że Cezar wpłynął do Tarentu i stamtąd
maszeruje lądem do Brundisjum, Cyceron ruszył mu na-
przeciw nie tracąc bynajmniej nadziei, chociaż wstydem
przejmowała go myśl, że przy tylu świadkach ma się wy-
stawić na próbę w spotkaniu ze zwycięskim przeciwnikiem.
Tymczasem nie musiał ani robić, ani mówić niczego, co
by go upokarzało. Cezar bowiem, zobaczywszy z daleka, że
wyprzedza wszystkich i idzie mu naprzeciw, zsiadł z konia,
przyjaznie go pozdrowił i z nim tylko rozmawiając prze-
szedł spory szmat drogi.
Od tego czasu nie przestawał okazywać mu szacunku
i życzliwości, do tego stopnia, że nawet gdy Cyceron napi-
sał pochwałę Katona, Cezar, odpowiadając na to pismo
z przeciwnego stanowiska, z uznaniem wyrażał się o wy-
mowie Cycerona i o jego życiu, które porównywał z ży-
ciem Peryklesa i Teramenesa. Pismo Cycerona nosiło tytuł
 Katon", a Cezara   Antykaton".
A kiedy Kwintus Ligariusz został oskarżony o to, że był
jednym z przeciwników Cezara, i Cyceron podjął się jego
obrony, Cezar miał podobno powiedzieć do swoich przyja-
ciół:  Co nam szkodzi po dłuższej przerwie znowu posłu-
chać mowy Cycerona? Tamten i tak już jest dawno osą-
dzony jako nikczemnik i nasz wróg." Kiedy jednak Cyce-
ron zaczął przemawiać, od razu wywarł silne wrażenie.
W miarę zaś, jak mówił, wywołując coraz to inne uczucia
i coraz większy zachwyt, twarz Cezara zaczęła się mienić
i ujawniać wszystkie jego wewnętrzne przeżycia. Wreszcie
gdy mówca wspomniał o zmaganiach wojennych pod Far-
salos, Cezar przestał nad sobą panować, zaczął cały drżeć,
z ręki wypadły mu jakieś pisma. Ostatecznie, zniewolony
tą mową, winę oskarżonemu darował.
Rozdział czterdziesty
Potem, gdy rzeczpospolita zmieniła się w monarchię,
Cyceron odsunął się od życia politycznego i poświęcał swój
czas nauczaniu młodych ludzi pragnących poznać filozofię.
Ponieważ zaś była to młodzież z najlepszych i najznako-
mitszych rodzin w Rzymie, przez codzienne z nią obcowanie
doszedł znowu do bardzo wielkich wpływów w państwie.
Pracował wówczas nad wykończeniem swych dialogów
filozoficznych i nad tłumaczeniami z autorów greckich, sta-
rając się oddać po łacinie każde pojęcie filozoficzne z za-
kresu dialektyki i fizyki. Takim bowiem pojęciom, jak
wyobrażenie, wstrzymanie się od sądu, przyzwolenie, spo-
strzeżenie, nadto takim, jak atom, niepodzielność, próżnia
i wiele innych  on pierwszy podobno nadał łacińskie
nazwy, względnie, używając przenośni lub wyrazów
bliskoznacznych, najbardziej przyczynił się do poznania
i zrozumienia tych terminów przez Rzymian.
Z łatwości w pisaniu wierszy robił użytek tylko dla roz-
rywki. Opowiadają, że gdy razu pewnego poniosła go ta
namiętność, w ciągu nocy napisał pięćset heksametrów! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • autonaprawa.keep.pl
  • Cytat

    Dawniej młodzi mężczyźni szukali sobie żon. Teraz wyszukują sobie teściów. Diana Webster

    Meta