do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf; download; ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

to, co stare i martwe, lecz równie¿ dodany zosta³ do nas sam Chry-
stus jako esencja boskiego ¿ycia. Na tym w³aœnie polega odrodzenie
i nowe ¿ycie. Dziêki temu wszystkiemu mamy teraz nowego ducha
(Ez 36,26).
Pozwól, ¿e zapytam ciê: czy przyj¹³eœ Chrystusa jako swoje nowe
¿ycie? Jeœli odpowiesz „tak”, moje nastêpne pytanie brzmi: dlaczego
w takim razie nadal jesteœ taki biedny? Chrzeœcijanie musz¹ znaæ
Chrystusa jako ¿yw¹ rzeczywistoœæ. Moc atomowa jest nie tylko czymœ
zewnêtrznym, ale te¿ wewnêtrznym. Nawet w zwyk³ym kawa³ku
papieru kryje siê moc atomowa. Kiedy jednak przyj¹³eœ Chrystusa,
coœ daleko potê¿niejszego od mocy atomowej dodane zosta³o do two-
jego ducha. Jeœli w to wierzysz, musisz podskoczyæ i wykrzykn¹æ:
„Alleluja!” Musisz podziêkowaæ Bogu i uwielbiaæ Go za to, ¿e zosta³
FUNKCJE CZÊŒCI WEWNÊTRZNYCH I CZÊŒCI UKRYTEJ 83
do ciebie dodany taki wspania³y, wszechzawieraj¹cy, niewyczerpany,
niezmierzony Chrystus. Brak nam s³Ã³w, by opisaæ Chrystusa, który
w nas wszed³. Tylko wiecznoœæ jest w stanie to wypowiedzieæ.
Jednak chwa³a Panu, to jeszcze nie wszystko. W naszym duchu
zamieszkuje równie¿ wszechzawieraj¹cy Duch Œwiêty. Kiedy zostali-
œmy zbawieni, Bóg nie tylko odnowi³ nasze serce i naszego ducha,
lecz równie¿ umieœci³ w nas swojego Ducha (Ez 36,26.27; J 14,17).
Ten wspania³y Duch zamieszkuje (Rz 8,11) w naszym ludzkim duchu
(Rz 8,16). Nasz duch jest siedzib¹ Ducha Œwiêtego. Pomyœl, jak wspa-
nia³y jest ten Duch. Odk¹d zostaliœmy zbawieni, nasz martwy duch
sta³ siê duchem, którego o¿ywi³, odrodzi³ Chrystus jako boskie ¿ycie
i w którym zamieszkuje wszechzawieraj¹cy Duch Œwiêty. Ju¿ teraz
mamy takiego ducha.
Jednak i na tym rzecz siê nie koñczy. Nasz duch jest teraz po³¹-
czony z Panem jako jeden duch. Nasz duch i sam Pan jako Duch — oba
te duchy s¹ ze sob¹ po³¹czone, tworz¹c jednego ducha (1 Kor 6,17).
¯adne ludzkie s³owa nie s¹ w stanie wyczerpaæ tej tajemnicy.
Co jest celem i funkcj¹ ducha? Kontaktowanie siê z Panem, przyj-
mowanie Go, oddawanie Mu czci (J 4,24) i spo³ecznoœæ z boskimi
osobami Trójjedynego Boga. Serce jest organem mi³uj¹cym, nato-
miast duch — organem kontaktuj¹cym siê i przyjmuj¹cym. Nie mo-
¿emy kochaæ duchem. Musimy kochaæ sercem. Jeœli jednak chodzi
o kontakt i przyjmowanie Tego, którego kocha nasze serce, musi siê
to odbywaæ przy pomocy ducha.
Nigdy nie zapomnê siostry, któr¹ po takim poselstwie ogarn¹³
niepokój. Uwa¿a³a ona, ¿e jeœli nasze serce kocha Pana, to wystar-
czy i nie ma potrzeby mówiæ o duchu. Myœla³a, ¿e duch i serce to
synonimy. Po us³yszeniu poselstwa podobnego do dzisiejszego chyba
nie spa³a dobrze, bo nastêpnego ranka podczas œniadania zapyta³a:
„Czy nie wystarczy, ¿e nasze serce kocha Pana? Po co mamy jeszcze
mówiæ o duchu?” Odpowiedzia³em jej na to: „Siostro, mam tutaj ³adn¹
Bibliê. Kochasz j¹?” Odpar³a: „Oczywiœcie, ¿e j¹ kocham”. Wtedy po-
wiedzia³em: „WeŸ j¹ sobie!” Kiedy wyci¹gnê³a rêkê, zawo³a³em: „Nie!
Nie u¿ywaj rêki! To twoje serce kocha Bibliê. Jeœli tylko twoje serce
kocha Bibliê, to wszystko w porz¹dku. Nie musisz u¿ywaæ rêki, by j¹
wzi¹æ”. To jasne. Nie mo¿emy powiedzieæ, ¿e jeœli tylko nasze serce
84 EKONOMIA BO¯A
kocha Pana, to wystarczy. Konieczny jest duch, który bêdzie móg³
przyjmowaæ Chrystusa.
Przypuœæmy, ¿e bardzo lubiê jeœæ œniadanie. Czy wystarczy jed-
nak, jeœli to tylko moje serce kocha boczek, grzanki, mleko, soki
itd.? Absolutnie nie! Gdyby to mia³o wystarczyæ, to obawiam siê, ¿e
po kilku dniach z³o¿ono by mnie w grobie. Mi³oœæ jest spraw¹ serca.
Aby jednak coœ przyj¹æ, musimy u¿yæ innego organu. To, jakiego
organu potrzebujemy, zale¿y od tego, co mamy przyj¹æ. Jeœli mamy
przyj¹æ pokarm, oczywiœcie musimy u¿yæ ust. Jeœli mamy przyj¹æ
g³os, musimy u¿yæ uszu. Jeœli mamy przyj¹æ kolorowy krajobraz,
musimy u¿yæ oczu. Jeœli zaœ kochamy Pana, jakiego organu musimy
u¿yæ, by Go przyj¹æ? Oczu? Im wiêcej bêdziemy szukali Go wzro-
kiem, tym bardziej On bêdzie znika³ nam sprzed oczu. Bóg celowo
stworzy³ tylko jeden organ, którym mo¿na Go przyj¹æ i skontakto-
waæ siê z Nim. Jest nim ludzki duch. Duch w nas pe³ni duchowo tê
sam¹ funkcjê, jak¹ fizycznie pe³ni ¿o³¹dek. Duch zosta³ stworzony
w konkretnym celu: aby przyjmowaæ Boga.
Zanim jednak bêdziemy mogli coœ przyj¹æ, musimy tê rzecz po-
kochaæ. Nikt nie przyjmuje niczego, jeœli najpierw tego nie kocha.
Jeœli nie lubisz tego, co jest na œniadanie, trudno ci to przyj¹æ. Dlatego
w³aœnie najpierw musisz mieæ apetyt. Gdy pokochamy Pana, bêdzie-
my Go przyjmowali, kontaktowali siê z Nim, obcowali z Nim i mieli
z Nim spo³ecznoœæ. Serce s³u¿y do tego, byœmy kochali, a duch do
tego, byœmy przyjmowali. Dziêki odnowieniu serca zyskujemy nowe
zainteresowanie i nowe pragnienie, by kochaæ Pana. Odnowienie
ducha sprawia, i¿ zyskujemy now¹ zdolnoœæ i pojemnoœæ do przyjmo-
wania Pana. Nasz duch zatem, po tym jak zosta³ o¿ywiony i Chry-
stus jako ¿ycie doda³ siê do niego, jak zamieszka³ w nim Duch Œwiêty
i jak po³¹czy³ siê z Panem w jednego ducha, sta³ siê bardzo czu³ym
organem, zdolnym do przyjmowania Pana i kontaktowania siê z Nim.
DUSZA JAKO ORGAN ODZWIERCIEDLAJ¥CY
W nastêpnej kolejnoœci musimy zaj¹æ siê dusz¹. Pierwsz¹ rzecz¹,
jakiej musimy siê nauczyæ w postêpowaniu z dusz¹, jest zapieranie
siê jej. Dwa fragmenty Pisma: Ewangelia Mateusza 16,24-26 i Ewan-
gelia £ukasza 9,23-25, mówi¹ nam wyraŸnie, ¿e musimy zapieraæ
siê naszej duszy, która jest naszym „ja”. W poprzednim rozdziale
FUNKCJE CZÊŒCI WEWNÊTRZNYCH I CZÊŒCI UKRYTEJ 85
zobaczyliœmy, ¿e dusza — nasze „ja” — sk³ada siê z trzech czêœci:
umys³u, woli i emocji. Dlatego musimy nauczyæ siê zapieraæ naszego
naturalnego umys³u, naszej naturalnej woli i naszych naturalnych
emocji.
Po drugie, dusza musi siê oczyœciæ (1 P 1,22), co dokonuje siê
g³Ã³wnie dziêki przyjmowaniu S³owa. S³owo Bo¿e zdolne jest oczyœciæ
duszê z wielu cielesnych, œwiatowych i naturalnych rzeczy. Nasza
dusza jest naszym „ja”, nasz¹ istot¹, która zosta³a powa¿nie znisz-
czona i opanowana przez to, co cielesne, œwiatowe i naturalne. Dla-
tego najpierw musimy zaprzeæ siê naszej duszy. Nastêpnie, im bar-
dziej bêdziemy siê jej zapierali, tym bardziej S³owo Bo¿e bêdzie j¹
oczyszcza³o.
Po trzecie, nasza dusza musi siê przobraziæ (2 Kor 3,18 i Rz 12,2).
Drugi List do Koryntian 3,18 mówi, ¿e musimy siê przeobraziæ, nie
wyjaœnia jednak, w której czêœci przeobra¿enie to ma nast¹piæ. Jed-
nak¿e List do Rzymian 12,2 pokazuje nam, ¿e przeobra¿amy siê przez
odnawianie umys³u. Przeobra¿enie wiêc ma siê dokonywaæ w naszej
duszy, poniewa¿ umys³ jest jej wiod¹c¹ czêœci¹. Po odrodzeniu nasze-
go ducha dusza musi podlegaæ przeobra¿eniu.
Najpierw musimy zaprzeæ siê duszy; potem ona musi siê oczy-
œciæ, a nastêpnie przeobraziæ na obraz Chrystusa — ale w jakim celu
to wszystko? Zaznaczyliœmy ju¿, ¿e serce jest po to, by kocha³o Pana,
a duch po to, by przyjmowa³ Go i kontaktowa³ siê z Nim. Do czego
jednak ma s³u¿yæ dusza? Jej zadaniem jest odzwierciedlaæ Pana.
Wiêkszoœæ przek³adów t³umacz¹c Drugi List do Koryntian 3,18 nie
u¿ywa s³owa „odzwierciedlaj¹c”. To w³aœnie znaczenie jednak znaj-
dujemy w jêzyku oryginalnym. „Odzwierciedlanie” jest funkcj¹ lu-
stra, które z ods³oniêtym „obliczem” ogl¹da i odzwierciedla. Dusza
dziêki oczyszczeniu i przeobra¿eniu staje siê organem, który — ni-
czym lustro — odzwierciedla i wyra¿a Chrystusa. Tak wiêc kochamy
Chrystusa sercem, przyjmujemy Go i kontaktujemy siê z Nim du-
chem, a odzwierciedlamy Go i wyra¿amy przeobra¿on¹ dusz¹. Musi-
my zacz¹æ praktykowaæ to wszystko w naszym codziennym ¿yciu.
Ono wówczas potwierdzi, ¿e to, co tu wyjaœniliœmy, jest najzupe³niej
praktyczne i naprawdê dzia³a.
ROZDZIA£ ÓSMY
JAK UPORAÆ SIÊ Z SERCEM I DUCHEM
Zobaczyliœmy definicjê oraz funkcjê serca, ducha i duszy. WiêŸ
z Panem nawi¹zuje i podtrzymuje zawsze serce. Oczywiœcie, kon-
taktowanie siê z Nim jest zadaniem ducha, musi go jednak zapocz¹t- [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • autonaprawa.keep.pl
  • Cytat

    Dawniej młodzi mężczyźni szukali sobie żon. Teraz wyszukują sobie teściów. Diana Webster

    Meta