[ Pobierz całość w formacie PDF ]
lecz tylko jedno z was może go zdobyć. Jedna osoba - jego wzrok prześlizgnął się po twarzy
Amy - lub drużyna odnajdzie skarb. Nie mogę powiedzieć nic więcej. Sam nie wiem, dokąd
zaprowadzą poszukiwania. Mogę państwu wskazać tylko początek ścieżki, obserwować
wasze postępy i dawać drobne wskazówki. Kto chciałby zacząć?
Ciotka Beatrice pierwsza podniosła się z miejsca.
- To jakieś wariactwo. Każdemu, kto wezmie udział w tej idiotycznej grze,
najwyrazniej brakuje piÄ…tej klepki. BiorÄ™ pieniÄ…dze!
Pan Mclntyre skinął głową.
- Jak pani sobie życzy. Kiedy tylko opuści pani pokój, cyfry znajdujące się na pani
czeku zostaną aktywowane. W każdej chwili będzie pani mogła wypłacić pieniądze z
Królewskiego Banku Szkocji. Kto następny?
Jeszcze kilka osób wstaÅ‚o i wybraÅ‚o pieniÄ…dze: wujek José, kuzynka Ingrid oraz parÄ™
innych, których Amy nie znała. Każde z nich zabrało zielony skrawek papieru i w jednej
chwili stało się milionerem.
Pózniej wstał Ian Kabra, a chwilę po nim jego siostra Natalie.
- Podejmujemy wyzwanie - oznajmił łan. - Będziemy działać jako dwuosobowa
drużyna. Poprosimy o wskazówkę.
- Doskonale - powiedział pan Mclntyre. - Proszę o wasze czeki. - Ian i Natalie zbliżyli
się do stołu. Mclntyre wyjął srebrną zapalniczkę i spalił czeki warte w sumie dwa miliony
dolarów. W zamian wręczył rodzeństwu kopertę, zapieczętowaną czerwonym woskiem. - Oto
wasza pierwsza wskazówka. Nie wolno wam jej czytać, dopóki na to nie zezwolę. lanie i
Natalie, będziecie Pierwszą Drużyną.
- Hej! - sprzeciwił się pan Holt. - Cała nasza rodzina również podejmie wyzwanie i to
my chcemy być Pierwszą Drużyną!
- My zawsze jesteśmy numerem jeden! - zaczęło zawodzić młodsze pokolenie Holtów,
wspierane poszczekiwaniem podskakujÄ…cego obok nich Arnolda.
Pan Mclntyre uniósł dłoń, uciszając ich.
- Znakomicie, panie Holt. Poproszę o czeki. Będziecie Drużyną... hm, również
będziecie drużyną.
Holtowie bez mrugnięcia okiem dokonali wymiany: czeki warte pięć milionów
dolarów za kopertę ze wskazówką. Wracając na swoje miejsce, Reagan z premedytacją
szturchnęła Amy.
- Cierpienie uszlachetnia, fajtłapo!
Następną osobą, która podniosła się z miejsca, był Alistair Oh.
- A niech wam będzie. Nie potrafię się oprzeć porządnej łamigłówce. Od tej pory
może mnie pan nazywać Drużyną Trzecią.
Następne były trojaczki Starlingów. Odłożyły swoje czeki na stół i kolejne trzy
miliony dolarów poszły z dymem.
- Da - oznajmiła Irina Spasky. - Ja również wezmę udział w tej grze. Działam sama.
- Hej, joł, zaczekajcie na mnie! - Jonah Wizard ruszył przed siebie krokiem ulicznego
zabijaki, znanym wszystkim widzom jego programu Kto chce zostać gangsterem? Wyglądało
to śmiesznie, zważywszy na to, że miał na koncie jakiś miliard dolarów i mieszkał w Beverly
Hills. - Mnie też to kręci - powiedział, kładąc czek na stół. - Dawaj wskazówkę, ziom.
- Chcielibyśmy sfilmować całe zmagania - wtrącił jego ojciec.
- Wykluczone - odparł pan Mclntyre.
- To będzie świetnie wyglądało w telewizji - ciągnął ojciec Jonaha. - Mógłbym
porozmawiać ze studiami filmowymi o podziale zysków z...
- Nie - powtórzył stanowczo prawnik. - Ta gra nie ma nic wspólnego z rozrywką, sir.
To sprawa życia i śmierci. - Rozejrzał się po sali i skupił wzrok na Amy. - Kto jeszcze? -
zawołał. - Nadszedł czas podjęcia decyzji.
Amy zorientowała się, że ona i Dan są ostatnimi niezdecydowanymi. Większość
wybrała pieniądze. Sześć drużyn podjęło wyzwanie - wszyscy zawodnicy byli starsi, bogatsi i
zdawali się mieć większe szanse na zwycięstwo niż oni. Ciotka Beatrice posłała rodzeństwu
ostrzegawcze spojrzenie, łan uśmiechał się z wyższością. Może wcale nie byliście dla niej tak
ważni, jak wam się wydawało? Może Grace po prostu zdawała sobie sprawę z tego, że sobie
nie poradzą? Słowa lana i Natalie wciąż pobrzmiewały w głowie Amy. Jej twarz zapłonęła ze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]