[ Pobierz całość w formacie PDF ]
do Hispalis i nocą został przez mury wpuszczony do miasta. Załogę i strażników wymordowali
i od nowa przystąpili do walki.
Podczas tych wydarzeń posłowie z Kartei przynieśli wiadomość, że mają w swych rękach
36
Pompejusza. Ponieważ przedtem zamknęli bramy przed Cezarem, uważali, że tą przy-
sługą naprawią swój postępek. W Hispalis Luzytanie ani na chwile nie zaprzestawali walk. Gdy
Cezar zorientował się w sytuacji, zaczął się obawiać, aby ci ludzie niemający nic do stracenia nie
wzniecili pożarów i nie porozwalali murów, jeśli będzie usilnie dążyć do zajęcia miasta. Tak więc
po odbytej naradzie wojennej pozwolił Luzytanom dokonać nocą wypadu; oni nie domyślali się,
że dzieje się to zgodnie z jego planem. Zrobili więc wypad i podpalili nasze statki wyciągnięte na
brzeg rzeki Betys. Podczas gdy nasi byli zajęci pożarem, przeciwnicy rzucili się do ucieczki
i zostali wtedy wycięci w pień przez naszych jezdzców. Po odzyskaniu takim sposobem miasta
Hispalis Cezar ruszył200 do Hasty201. Z miasta tego przybyli posłowie w sprawie poddania się.
Z tych mundyjczyków, którzy po bitwie uciekli do swego miasta, znaczna liczba poddała się,
ponieważ oblężenie już za długo dla nich trwało, a gdy przydzielono ich do legionu, zmówili się,
że na dany znak ci, którzy znajdują się w Mundzie, mają dokonać nocą wypadu, oni
natomiast sprawią rzez w obozie. Gdy ta zmowa została wykryta, następnej nocy na dane hasło
wszystkich ich ścięto poza obwarowaniami obozu, o trzeciej straży nocnej.
Podczas gdy Cezar z marszu zdobywał pozostałe miasta, mieszkańcy Kartei wszczęli mię-
37
dzy sobą spór z powodu Pompejusza. Jedna część to byli ci, którzy wyprawili posłów do
Cezara, druga zaś część to ci, którzy dochowali wierności stronnictwu pompejańskiemu. Doszło
do buntu i nasi zwolennicy opanowali bramy. Nastąpiła wielka rzez; ranny202 Pompejusz zajął
dwadzieścia okrętów wojennych i uciekł. Dydiusz203, który dowodził naszą flotą w Gades i trzy-
17
mał w pogotowiu okręty, skoro tylko przyniesiono mu wiadomość o ucieczce Pompejusza, ruszy!
niezwłocznie w pościg. Równie szybko wyruszyły w pościg z Kartei nasza piechota i jazda.
Czwartego dnia204 żeglugi pompejańczycy przybyli do lądu, ponieważ wyruszyli z Kartei bez
przygotowania i byli już bez wody. Gdy zaopatrywali się w wodę, Dydiusz nadpłynął z flotą,
podpalił ich okręty, a niektóre zagarnął.
Pompejusz z garstką swoich ratował się ucieczką205 i zajął jakąś z natury obronną kryjów-
38
kę. Dzięki wcześniej wyprawionym zwiadom, jezdzcy i kohorty legionistów wysłani w po-
ścig uzyskali wiadomość o tej kryjówce i przez dzień oraz noc do niej podążali. Pompejusz był
poważnie ranny w bark i lewą goleń. Do tego doszło i to, że skręcił także nogę w kostce; ta
dolegliwość najbardziej mu przeszkadzała. Wobec tego odstawiono go do jednej z wież206 w lek-
tyce, w której go noszono. Gdy pewien Luzytańczyk z jego ochrony wysłany zwyczajem wojsko-
wym na zwiad został dostrzeżony przez naszych, jazda i kohorty rychło okrążyły Pompejusza.
Dostęp do tego miejsca był trudny. Pompejusz dlatego wybrał sobie miejsce z natury warowne,
aby z wyżej położonych pozycyj mogła się bronić garstka jego ludzi, choćby ściągnięto nawet
znaczne siły. Nasi zaraz po przybyciu podeszli pod górę, ale zostali zepchnięci pociskami. Kiedy
nasi ustępowali, przeciwnicy ze zwiększoną natarczywością ich ścigali i uniemożliwiali natych-
miastowe podchodzenie. Gdy ten manewr coraz częściej się powtarzał, stwierdzono, że jest to
dla nas bardzo niebezpieczne. Dydiusz postanowił więc otoczyć przeciwników wałem oblężni-
czym. Z jednakim u wszystkich pełnym zapału pośpiechem nasi usypali wał ku szczytowi góry,
tak że mogli odtąd prowadzić walkę z przeciwnikami w jednakowych warunkach. Kiedy przeciw-
nicy to zauważyli, postanowili ratować się ucieczką.
Pompejusz ranny i ze skręconą w kostce nogą, jak już przedstawiliśmy207, a także ze
39
względu na przeszkody terenowe, miał do tego stopnia utrudnioną ucieczkę, że nie mógł
szukać ocalenia ani konno, ani wozem. Nasi byli wszędzie pochłonięci rzezią. Pompejusz odcięty
od umocnień i po stracie wojska ukrył się w jednej z jaskiń208, znajdujących się w porytym
rozpadlinami miejscu kotliny, i nie byłby tak łatwo znaleziony przez naszych, gdyby nie zezna-
nia jeńców. W takich okolicznościach tam go uśmiercono209. Podczas gdy Cezar przebywał
w Gades, przyniesiono głowę Gnejusza Pompejusza w przeddzień Idów Kwietniowych210 do
Hispalis i wystawiono na widok publiczny211.
Dydiusz, o którym już podawaliśmy212, pełen radości z powodu uśmiercenia młodego
40
[ Pobierz całość w formacie PDF ]