[ Pobierz całość w formacie PDF ]
narce.
ODGRYWAJ PRACUSIA
Nigdy nie wychodz z zagródki bez papierów w rękach. Ludzie niosący dokumenty
wyglądają na pracusiów śpieszących na ważne zebranie. Ci z pustymi rękami urywają się
pewnie do baru. A ci z gazetami niewątpliwie idą do toalety.
Nade wszystko pamiętaj, żeby wychodząc z biura wieczorem do domu, dzwigać pod
pachą stertę akt. W ten sposób stwarzasz fałszywe wrażenie, że pracujesz nieprawdopodobnie
długo.
Graj na chciwości innych
Możesz spowodować zwarcie w układzie tych dwóch czy trzech neuronów, który
w naszych mózgach jest odpowiedzialny za zdrowy rozsądek. Najłatwiej - odwołując się do
chciwości. Nic nie określa człowieka lepiej niż jego skłonność do robienia irracjonalnych
rzeczy w pogoni za fenomenalnie nierealnym zyskiem. Na tym opierają się loterie, z tego
wyrastają religie. Ty też możesz wykorzystać tę osobliwość ludzkiej natury i nie zapłacisz za
to ani grosza.
Psychologiczne wyjaśnienie tego fenomenu jest takie, że wszyscy marzymy o tym, by
znalezć się gdzie indziej. Twoja rola jako makiawelicznego manipulatora to dać ludziom mi-
kroskopijną szansę na to, że zdobędą bogactwa, o ile będą postępować według twoich wska-
zówek.
Niech inni zrobią to za ciebie
Wykorzystaj każdą okazję, by to, co w twojej pracy niewdzięczne, beznadziejne, pod-
rzucić komuś niżej, wyżej albo z boku.
Spychanie na podwładnych jest łatwe. Trudniej podzielić się własną pracą z kolegami
i szefem Zawsze odwołuj się do wymogu wydajności . Argumentuj, że jesteś niekompetent-
ny i nie można na tobie polegać w żadnej sprawie, która jest nudna i niewdzięczna.
Na przykład jeśli każą ci dostarczyć pączki na zebranie, przynieś takie, których nikt
nie lubi. Jeśli polecą ci napisać sprawozdanie z zebrania, umyślnie powtykaj błędy grama-
tyczne w wypowiedzi uczestników. Jeżeli poproszą cię o przewodniczenie firmowej kampanii
United Way, zaczynaj każde spotkanie od oświadczenia, że ci ludzie powinni dostać pracę
i skończyć z naciąganiem . W końcu każdy będzie ci wierzył, kiedy powiesz: Owszem, mo-
gę przygotować te kopie, ale przecież Ted zrobiłby to o wiele lepiej .
Jednak przyjemność wyłgania się od roboty wiąże się zwykle z czymś ważnym dla
kogoś innego. Wystarczy więc dostatecznie długo tę robotę ignorować, by osoba, której na
niej zależy, wykonała ją sama. Mimo że to twój, a nie jej obowiązek.
Chwal się, ile wlezie
Każdy przesadza, mówiąc o swoich zdolnościach. Normalna rzecz. Ty jednak powi-
nieneś wznieść się na wyższy poziom: zupełnej fantazji. Nie wystarczy powiedzieć, że świet-
nie wykonujesz powierzone ci zadania. Musisz przedstawić jako swoje osiągnięcia wszelkie
sukcesy firmy lub w ogóle to wszystko, co się powiodło na ziemi.
Co zrobiłeś - Co podajesz w życiorysie
Byłeś na kilku zebraniach, jadłeś pączki, kiwałeś głową, udając, że rozumiesz, o czym
mówią. - Stworzyłeś strategię wprowadzenia firmy w następne stulecie. Zwiększyłeś dochody
o 25 000 000.
Pracowałeś nad projektem, który został zaniechany, gdy kierownictwo dowiedziało
się, co robisz. - Zrestrukturyzowałeś główne procesy produkcyjne firmy i zwiększyłeś jej
udział w rynku o dziewięćdziesiąt procent.
Nie udało ci się zorganizować zakładowej emisji bonów oszczędnościowych. - Ustabi-
lizowałeś system monetarny najbogatszego państwa na świecie.
Zastraszanie przez wrzask
Mów głośno i postępuj irracjonalnie. Współpracownicy, a nawet szefowie ugną się,
jeśli będziesz stosował tę metodę konsekwentnie. Konsekwencja jest kluczem. Musisz dać
jasno do zrozumienia, że żadne argumenty do ciebie nie trafiają - będziesz wrzeszczał
i zachowywał się okropnie, aż postawisz na swoim. To skuteczna metoda, bo prawo po-
wstrzymuje ludzi przed popełnieniem morderstwa, a tylko w ten sposób można by cię uci-
szyć.
Na początku twoja ofiara będzie próbowała przeczekać twój wybuch, w nadziei, że się
zmęczysz i sobie pójdziesz. Na tym właśnie wykłada się większość adeptów metody makia-
welicznej - za wcześnie przestają wrzeszczeć. Musisz być uparty, prawie jak pomyleniec. Nie
przestawaj.
A kiedy wygrasz, natychmiast stań się dla swojej ofiary tak słodki, jak to tylko możli-
we. Kup cukierki. Zadzwoń do szefa ofiary i wychwalaj ją, zachwycaj się nią, gdy tylko ktoś
jest w pobliżu. W ten sposób pokażesz, czego mogą się po tobie spodziewać ludzie, z których
jesteś zadowolony, i ci, którzy ci się sprzeciwiają.
To metoda najefektywniejsza wobec ludzi, którzy pochodzą z rodzin rozbitych lub
dysfunkcyjnych. Na szczęście dotyczy to prawie wszystkich. Ci ludzie uwierzą, że jesteś ich
najlepszym przyjacielem. I dopiero wtedy możesz zajść im za skórę.
Nazwa - rzecz główna
Wartość spraw, nad którymi pracujemy, zależy od tego, jak będzie wyglądać wzmian-
ka o nich w życiorysie. Nie daj się nabrać na propagandę, że jakiś projekt jest ważny dla
udziałowców. Udziałowcy to ludzie, których nigdy nie spotkasz. A ponieważ większość
przedsięwzięć kończy się klapą albo zamienia się w Coś, w czym nie chcesz brać udziału,
jedyny trwały efekt twojej pracy to pozycja w curriculum vitae. Jasno określ swoje priorytety.
Czytając życiorys, nikt nie dowie się niczego sensownego na temat twojej pracy. Uczy
się efekt, jaki można osiągnąć za pomocą pojedynczych słów. Dlatego trzeba zajmować się
projektami, które mają dobre nazwy.
Unikaj zadań, które mają w tytule jedno z poniższych słów:
* Księgowość
* Działania
* Redukcja
* Budżet
* Jakość
* Analiza
Rozglądaj się za projektami, które mają w tytule następujące słowa (do życiorysu jak
znalazł):
* Multimedia
* Zwiatowy
* Zaawansowany
* Strategiczny
* Dochód
* Rynek
* Technologia
* Gwałtowny
* Konkurencyjny
Poważny wkład
Wielu półgłówków będzie próbowało zniweczyć twoje wspaniałe plany. Efekt ich
zbiorowego oporu można zminimalizować dzięki procesowi wkupywania. Obejmuje on zbie-
ranie opinii ludzi, których obchodzi decyzja, sprawianie wrażenia zainteresowanego tymi
opiniami i udawanie, że twój plan jest wyrazem życzeń większości.
Może się to wydawać głupie, ale po rozważeniu alternatyw okaże się, że to jedyne
praktyczne rozwiązanie. Nie można ani dostosować się do stu różnych opinii, ani ich zigno-
rować. Jedyne, co można zrobić, to pozwolić ludziom wierzyć, że uczestniczą
w podejmowaniu decyzji. Z pewnej przyczyny to wystarczy, by ludzi uszczęśliwić [przyp.: Ta
przyczyna to fakt, że ludzie są durniami.]. To podstawa wszystkich demokracji.
Czujność w stołówce
Istnieją udokumentowane przypadki pracowników, którzy zatruli się w firmowej sto-
łówce, potem wpadli w trans zahipnotyzowani nudą zawodowych obowiązków i po podsunię-
ciu im inspirującego okólnika dyrekcji zupełnie przypadkowo zadziałali w najlepszym intere-
sie firmy.
To może się zdarzyć również tobie. Po prostu uważaj na to, co jesz. To najlepsza rada,
jakiej mogę ci udzielić.
Manipuluj manipulatorami
Dziennikarze codziennie stają przed wyborem: albo skrupulatnie zbadają sprawę przed
opisaniem, albo po prostu powtórzą to, co ludzie im powiedzą. Rezultat i tak jest taki sam.
W przeciwieństwie do tego, co być może sądzisz, cytaty w gazetach rzadko są do-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]