do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf; download; ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Dzień dobry  usłyszałam nagle za sobą czyjś cichy głos. Obejrzałam się i zobaczyłam ojca
Ogrena w czerni.
 Dzień dobry, ojcze  odpowiedziałam.
 Musiałaś przebyć daleką drogę w taki deszcz.  Miał ciepłe spojrzenie i miłą twarz.
 Szukam mojej siostrzenicy, ojcze, i jestem zrozpaczona.
Nie musiałam mu długo opowiadać o Lucy. Już po kilku słowach zorientowałam się, że wie,
o kim mówię. Moje serce rozkwitło natychmiast jak róża.
 Pan Bóg jest miłosierny i nieskończenie dobry  oświadczył z uśmiechem.  Przywiódł cię
tutaj tak samo, jak uczynił to z tymi, którzy zagubili się na morzu. Twoją siostrzenicę przywiódł
także kilka dni temu pod ten dach. Przypuszczam, że Lucy jest teraz w bibliotece. Znalazłem jej
tam pracę przy katalogowaniu książek i drobnych porządkach na półkach. To bardzo inteligentna
dziewczyna i ma wspaniałe pomysły na skomputeryzowanie dosłownie wszystkiego.
Znalezliśmy ją w niewielkim pomieszczeniu o ścianach wyłożonych ciemnym drewnem,
pełnym starych książek. Siedziała przy długim stole, odwrócona do nas plecami, i pisała coś na
papierze, bez pomocy komputera, w skupieniu podobnym do tego, jakie towarzyszy muzykom
przy komponowaniu symfonii. Wydawało mi się, że schudła. Ojciec Ogren delikatnie dotknął
mojego ramienia i wyszedł, zamykając za sobą bezszelestnie drzwi.
 Lucy  powiedziałam.
Odwróciła się i spojrzała na mnie, w jej oczach zobaczyłam całkowite zaskoczenie.
 Ciocia Kay? Mój Boże!  wyszeptała tonem zawodowego bibliotekarza.  Co tu robisz?
Jak mnie znalazłaś?  Spłoniła się, a blizna na czole zrobiła się intensywnie czerwona.
Przysunęłam sobie krzesło i ujęłam w dłonie jej rękę.
 Proszę cię, wróć ze mną do domu.
Lucy wciąż patrzyła na mnie tak, jakbym była duchem.
 Zostałaś już oczyszczona z zarzutów.
 Całkowicie?
 Całkowicie.
 Obiecałaś, że mi pomożesz.
 I dotrzymałam słowa. Biuro ma dowody, że zrobiła to Carrie  powiedziałam.
Widziałam, że do oczu napływają jej łzy.
 Lucy, to, co zrobiła ta kobieta, było potworne. Zdaję sobie sprawę, jak bardzo cierpisz. Ale
już po wszystkim. Prawda wyszła na jaw i w Ośrodku chcą, abyś do nich wróciła. A z sądem i z
oskarżeniem o jazdę pod wpływem alkoholu same sobie poradzimy. Sędzia na pewno wezmie
pod uwagę fakt, że ktoś chciał cię zepchnąć z drogi, a to udowodnimy z łatwością. Ale w
dalszym ciągu uważam, że powinnaś poddać się kuracji,
 Czy mogłabym zrobić to w Richmond? Mogę zamieszkać z tobą?
 Oczywiście że możesz.
Spuściła wzrok, a jej łzy kapały na blat stołu. Nie chciałam jej już ranić, ale było jeszcze coś,
co musiałam jej powiedzieć.
 To z Carrie byłaś tamtej nocy, kiedy widziałam cię na terenie piknikowym?
 Tak.  Wytarła oczy dłonią.
 Naprawdę jest mi przykro.
 Nie zrozumiałabyś tego.
 Rozumiem to bardzo dobrze. Kochałaś ją.
 Wciąż jeszcze ją kocham.  Pociągnęła nosem.  To okropnie głupie. Jak mogłam? Ale nie
byłam w stanie nic na to poradzić. A ona przez cały czas...  Lucy wytarła nos  przez cały czas
była z Jerrym czy z kimś innym. Wykorzystywała mnie.
 Lucy, ona wszystkich wykorzystuje. Nie byłaś jedyna.
Teraz już rozpłakała się na dobre.
 Wiem, co przeżywasz  powiedziałam, tuląc ją do siebie.  Nie można tak po prostu nagle
przestać kogoś kochać. Potrzebujesz czasu.
Obejmowałam ją mocno, czując, jak od jej łez wilgotnieje mi kark. Siedziałyśmy tak, aż
horyzont stał się granatową linią na tle zapadającej nocy. Pózniej spakowałyśmy jej rzeczy. Gdy
szłyśmy po kocich łbach, rozchlapując butami kałuże, deszcz przechodził już w marznącą
mżawkę, a w oknach mijanych domów widać było ludzi świętujących Halloween. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • autonaprawa.keep.pl
  • Cytat

    Dawniej młodzi mężczyźni szukali sobie żon. Teraz wyszukują sobie teściów. Diana Webster

    Meta