[ Pobierz całość w formacie PDF ]
konferencjach i amach fachowych czasopism publiczna dyskusja z tez , która
zaognia si czasami ze wzgl du na dylemat dotycz cy tego, czy filozofia jest
nauk w ogóle, czy te nie. Ów spór jest epistemologicznie bardzo no ny,
poniewa s u y pog bieniu refleksji nad w asn dziedzin , sprzyja okre leniu
jej to samo ci. Dotyczy on równie filozofii sportu. W jego ramach usi uje si
Filozofia sportu w perspektywie instytucjonalnej, merytorycznej i metodologicznej
109
odpowiedzie na pytanie: czy ju zaistnia a ona jako dyscyplina autonomicz-
na i dojrza a w sensie merytorycznym i metodologicznym, czy trzeba b dzie
(i dlaczego) jeszcze na to poczeka ?
Ponadto w wietle powy szego sporu mo e tak e toczy si polemika
zwi zana z tym, czy filozofia sportu, ju jako dyscyplina dojrza a i autono-
miczna, b dzie mog a by okre lana mianem nauki czy te nie.
9. Czy brak tre ci i sensu w filozofii sportu mo e by argumentem
wzmacniaj cym tez o jej istnieniu?
Paradoksalnie sceptycyzm w stosunku do istnienia filozofii sportu, wyra-
ony w tekstach jej po wieconych, mo na uzna z ca pewno ci w a nie za
przejawy aktywno ci epistemologicznej z tego zakresu. Krytyka w a ciwo ci
poznawczych omawianej dyscypliny, pow ci gliwo wobec czy te negacja
zawieraj ce odpowiedni kontekst uzasadnienia prób stworzenia filozofii
sportu, wskazuj i okre laj zarazem warunki jej to samo ci.
Notabene spór na temat istnienia lub nieistnienia filozofii sportu mo na
rozstrzygn jeszcze w inny (nb. iluzoryczny) przedstawiony poni ej sposób.
Mo na przyj tak jak to zosta o zapowiedziane w powy szym ród-
tytule e przy pewnych za o eniach filozoficznych (ale pozaformalnych)
nawet przemy lenia nie posiadaj ce dojrza ych, odpowiednich, rzeczowych
w a ciwo ci, charakterystycznych i identyfikowanych z filozofi , stanowi
filozofi sensu stricto. Jest to typowo erystyczny zabieg, uwierzytelniaj cy
pozornie merytoryczne w a ciwo ci, zapewniaj cy o tym, e to co nie jest
jeszcze filozofi , mo e by uznane za filozofi .
Na wst pie tego toku rozumowania nasuwa si pytanie: czy namys
filozoficzny nad sportem jest filozofi w pe ni tego s owa znaczenia, czy te
nie? Mo na przyj , na podstawie poni szej argumentacji, e je eli mamy
do czynienia z refleksj filozoficzn sensu stricto to mo na g osi , i mamy
mimo usprawiedliwionej w tym wzgl dzie krytyki jednak do czynienia
z filozofi jako tak .
Dotyczy to po pierwsze filozofii w formie my li my l cej, która przed-
stawia siebie sam , uzewn trznia, obiektywizuje wy cznie ludzkie mo liwo ci
i w a ciwo ci poznawcze. Przejawia si to np. w medytacjach Kartezjusza,
który prezentuje wy cznie w asne, wypracowane przez siebie pogl dy nie
wywodz ce si z innych, nadnaturalnych róde i inspiracji2.
2
Dany punkt widzenia przyjmuje, e ka da teoria ma swojego autora, e nie ma filozofii
w ogóle. W zwi zku z tym, ka da filozofia jest filozofi okre lonego podmiotu, jej kreatora. Stano-
wi uzewn trznienie jego my li. Istnieje wi c jako byt, twór danej jednostki, daj cy si rozpatrywa
w sensie ontologicznym, tzn. z punktu widzenia teorii bytu. W ten sposób, tj. w formie filozoficznej
my li, wyeksplikowane zostaj poznawcze w a ciwo ci psychiczne autora i one w a nie istniej ,
Jerzy Kosiewicz
110
Odnosi si to, po drugie, do my li przez cz owieka pomy lanej pocho-
dz cej z transcedentalnej (abstrakcyjnej i pozareligijnej) czy transcendentnej
(religijnej), a wi c w jednym i drugim przypadku idealnej i supranaturalnej
rzeczywisto ci. Obiek tywizuje si ona w podmiocie niezale nie od niego
tak jak to przyjmuje heglowska koncepcja Absolutu, który realizuje si
w wiadomo ci jednostkowej i zbiorowej. Cz owiek jest w r kach Absolutu
nie wiadomym swej roli instrumentem czy medium, które jedynie przeka-
zuje zaistnia i objawion w nim wiedz . Nie zdaje sobie sprawy, e to nie
on my li. Nie wie, e w jego my lach przejawia si , my li Absolut, e w jego
pogl dach obiektywizuje si m dro , logika Absolutu.
Podobnie przedstawia si sytuacja ze wiadomo ci zbiorow . Ludzie
s przekonani, e to oni j tworz , e kultura, sztuka, moralno , religia,
pa stwo, filozofia jest ich wyj tkow , wy cznie im przypisan gatunko-
w w a ciwo ci jej wysublimowanym wytworem. Tymczasem zarówno
przejawy wiadomo ci zbiorowej, jak i indywidualnej, s jedynie wiadec-
twem koniecznej autokreacji i autoafirmacji Absolutu, a nie aktywno ci
ludzkiej.
Mo na zatem przyj , maj c na wzgl dzie dwie wzmiankowane wy ej
koncepcje filozofowania, e ka da objawiaj ca si w ich obr bie refleksja jest
filozofi , albowiem namys filozoficzny spe niaj cy wymogi metodologicz-
ne i merytoryczne stawiane przed filozofi instytucjonaln i poza-instytu-
cjonaln zobiektyzowany w postaci werbalnej lub pisemnej, jest filozofi .
Dlatego te mo na poniek d s dzi , e namys filozoficzny nad sportem jest
filozofi , tj. filozofi sportu, poniewa filozofia jako taka skupi a si w tym
przypadku na sporcie. A zatem mo na twierdzi , i mamy do czynienia
z filozofi sportu nawet wtedy, gdyby filozofia sportu nie zaistnia a jeszcze
jako dziedzina w sensie merytorycznym i metodologicznym. Jednak e, aby
nie wprowadza paradoksu i zarazem dysonansu ontologicznego dotycz -
cego istnienia i zarazem nieistnienia filozofii sportu lepiej jest pos ugiwa
si z punktu widzenia filozofii poj ciem namys u filozoficznego nad
sportem.
Ku mojemu zaskoczeniu ów typowo erystyczny wywód (Kosiewicz, 2006,
s. 310-311) zosta nieopatrznie zinterpretowany przez Kowalczyka jako próba
ci le merytorycznego uzasadnienia, jako wywód istnienie filozofii sportu
uzasadniaj cy. Stwierdzi on bowiem, e warszawski profesor w dalszych
rozwa aniach nie jest jednak tak stanowczy (Kowalczyk 2007, s. 154),
i mog by rozpatrywane jako fakty ontologiczne. Tworz przejaw lub fragment, b d cz bytu
cz owieka, cz owieka w ogóle. Nie stanowi jednak, czy te nie konstytuuj jego bytu w ca o ci,
gdy cz owiek jest nie tylko czystym, racjonalnym bytem (J. Kosiewicz, Filozofia w formie my li
my lanej [w:] Edukacja Filozoficzna 1995, nr 20, s. 297; patrz tak e: W. Mackiewicz, Ontologia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]