do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf; download; ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
brutalnej siły wobec kogoś wrażliwego jak ona, ale wywołanie w niej poczucia winy może
sprawić cud. Potrzebował teraz tylko czasu. Prędzej czy pózniej Katy wróci do równowagi.
Powiesił ręcznik na wieszaku, nie zauważając nawet dwóch wyhaftowanych na nim
serc. Umysł miał zaprzątnięty całkiem czym innym. Musi zyskać na czasie. Przynajmniej
sześć miesięcy. Tyle potrzebuje.
W pokoju Katy popijała właśnie herbatę, którą zamówiła w recepcji. Zastanawiała się,
w jaki sposób będzie mogła wymknąć się z hotelu. Przede wszystkim trzeba wynająć
samochód, zadecydowała. Nie pojedzie prosto do domu. Musi być przez jakiś czas sama, aby
dojść do siebie i odzyskać równowagę ducha.
Po dwudziestu minutach Garrett wyszedł z łazienki, dopinając dżinsy szybkim,
niecierpliwym gestem. Spostrzegł Katy siedzącą koło okna z filiżanką w ręku. Była bardzo
zdenerwowana, ale starała się tego nie okazywać. Garrett był nagi do pasa, szerokie ramiona
lśniły w blasku rannego słońca.
Mimo zaistniałej sytuacji Katy nie zapomniała o zasadach dobrego wychowania. Nie
tak łatwo wykorzenić to, co wpajano człowiekowi przez cale lata.
- Napijesz się herbaty? - spytała uprzejmie. - Zamówiłam również dla ciebie.
Garrett rzucił okiem na srebrzysty czajniczek.
- Nalej mi filiżankę. Chcę z tobą pomówić.
- Nie ma o czym. - Katy ostrożnie przechyliła czajniczek. Ręce wciąż jej drżały, bała
się, że rozleje gorącą herbatę na piękny ozdobny stolik. Garrett przysunął sobie jedno z
różowych krzeseł. Usiadł okrakiem i wziął do ręki filiżankę.
- Owszem, jest. I to im prędzej, tym lepiej.
- Słucham? - Katy przybrała zaczepno  agresywny ton.
- Sprawiasz wrażenie, jakbyś została oszukana przez to małżeństwo. Z jakichś nie
znanych mi powodów stwierdziłaś, że nie da ci ono tego, czego pragniesz. Myślę, że się
mylisz. Kiedy się uspokoisz, przekonasz się, że chcesz tego samego co ja, Ale na razie mamy
problem.
- Aagodnie mówiąc. Garrett udał, że nie słyszy.
- Jak wiesz, moje oczekiwania nie były wygórowane - kontynuował. - Chciałem mieć
żonę, która pomoże mi w prowadzeniu interesów. Liczyłem na to, że znajdę w tobie partnera,
kogoś, kto będzie pracować tak ciężko jak ja.
Katy zacisnęła usta. Nagle odezwało się w niej poczucie winy. Garrett miał rację. On
też został oszukany. Wszedł w to małżeństwo z własnymi oczekiwaniami, a ona go nie
ostrzegła.
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
- Wiem, Garrett.
- Jeśli teraz odejdziesz - ciągnął dalej - postawisz mnie w trudnej sytuacji. Liczyłem na
ciebie. Chciałem uruchomić hodowlę koni, a to może potrwać około sześciu miesięcy.
- Wiem, Garrett - odparła niepewnie - ale czy nie widzisz...
- Widzę tylko, że będę miał masę kłopotów. Katy milczała. Uważała go co prawda za
człowieka, który poradzi sobie z niemal każdym problemem, ale nie mogła zaprzeczyć, że
krzyżuje mu plany. Nie mogła również zaprzeczyć, że nie sposób go było oskarżyć o chęć
okpienia jej czy manipulowania nią, Nigdy nie udawał kogoś innego i nigdy nie oferował
niczego więcej, niż mógł zagwarantować. To ona budowała zamki na piasku i padła ofiarą
swej wybujałej wyobrazni.
- Liczyłem na ciebie, Katy - powtórzył Garrett. - Miałem tyle planów.
- Tak, ale...
- Może byś została ze mną chociaż przez pewien czas - powiedział łagodnie.
Kąty spojrzała na niego pytająco.
- Ile?
- Przez sześć miesięcy. Katy. To wszystko, o co proszę. Najgorsze już za nami.
Wyszłaś za mnie i spędziliśmy razem noc. Nic gorszego już się nie zdarzy. No to jak? Podaj
mi rękę i zgódz się na te sześć miesięcy. Traktuj to po prostu jak nową pracę. Będziesz robiła
to, co dotychczas u ojca. I wszystko odbędzie się formalnie. Będę ci wypłacał pensję.
Katy szeroko otworzyła oczy ze zdumienia i przerażenia zarazem.
- Sześć miesięcy! Ależ Garrett... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • autonaprawa.keep.pl
  • Cytat

    Dawniej młodzi mężczyźni szukali sobie żon. Teraz wyszukują sobie teściów. Diana Webster

    Meta