Cykl Indiana Jones Indiana Jones i Siedem ZasĹon Rob MacGregor

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niej, gdy b�dziemy bli�ej.
Deirdre podnios�a wzrok znad dziennika.
No ju�, Indy. PoSpiesz si� przynagla�a go w mySlach.
Zm�czenie opuSci�o j� i zacz�a chodzi� po pokoju z dzienni-
kiem wetkni�tym pod pach�. Zatrzyma�a si� przy nocnym stoliku
i spojrza�a na czerwono-czarne korale, które babalorixa da�a Indy emu.
116
Przez moment wodzi�a po nich palcami i przypomnia�a sobie, �e Jo-
aquin przestrzega� Indy ego przed niebezpiecze�stwami, jakie go
otaczaj�. Zwin�a d�o� w pi�S� i Scisn�a sznur korali, maj�c nadzie-
j�, �e ten zapomniany talizman nie jest z�ym znakiem.
Zastanawia�a si� nad tym, czy nie powinna poszuka� Indy ego
w pobliskich pubach. Ale nie zachwyca� jej pomys� samotnego wyj-
Scia w nocy. Nie zna�a miasta i tutejsze puby nie przypomina�y an-
gielskich, gdzie wszyscy byli mile widziani, ��cznie z �onami, dziad-
kami i dzie�mi. Ponownie popatrzy�a na zegar. Puby w jej rodzinnym
miasteczku Whithorn w Szkocji by�yby ju� zamkni�te od ponad
dwóch godzin.
Postanowi�a, �e przeczyta jeszcze jeden ust�p dziennika i je�eli
Indy nie wróci do tego czasu, wezwie taksówk� i zacznie przeszuki-
wa� ulice.
24 sierpnia
Rzeka jest teraz daleko za nami i nie mo�emy ju� d�u�ej uzupe�-
nia� rybami naszych skromnych zapasów ry�u, m�ki i cukru. Ka�de-
go popo�udnia jesteSmy zmuszeni polowa�; zadanie to ch�tnie wzi��
na siebie Walters. Od Switu do póxnego popo�udnia idziemy, a cza-
sem biegniemy. Maria porusza si� boso przez d�ungl� tak szybko, �e
ja i Walters mamy trudnoSci z dotrzymaniem jej kroku. Podczas mie-
si�cy sp�dzonych w Amazonii nie spotka�em nikogo, kto zdawa�by
si� tak swobodny w d�ungli. ��cznie z przewodnikami, których wy-
naj��em na pierwszy odcinek mej podró�y. Jestem naprawd� pod wra-
�eniem.
Ale przez ostatnie dwa dni Maria ca�y czas zachowywa�a si�
dziwnie. Za ka�dym razem, gdy zatrzymujemy si�, by zjeS� i odpo-
cz��, ona staje si� niespokojna. Jest wci�� podenerwowana, uwa�nie
obserwuje i przysi�g�bym, �e widzi rzeczy, na które ja i Walters po-
zostajemy Slepi.
Pocz�tkowo mySla�em, �e zbli�amy si� do jej domu i Maria nie-
pokoi si�, gdy� prowadzi goSci. Teraz zdaj� sobie spraw�, �e jej za-
niepokojenie wi��e si� z tymi wrogimi Indianami, o których wspo-
mina� Walters. Do tej pory jednak nie widzieliSmy �adnego z nich.
Regularnie próbowa�em rozmawia� z Mari� na temat miasta, ale
ona wci�� ma ma�o do powiedzenia, a to, co rzeczywiScie mówi, nie
ma wielkiego sensu. Zacz��em porz�dkowa� jej uwagi, oddzielaj�c
te, które s� logiczne i zrozumia�e, od tych pozbawionych sensu. Te
117
ostatnie mog� si� zdawa� wr�cz bzdur� we wspó�czesnej epoce na-
uki, ale nazywam je wiedz� d�ungli .
DziS wieczorem podczas obiadu Maria dorzuci�a do mego zbio-
ru troch� rodzynków . Przede wszystkim odpowiedzia�a na moje
pytanie o po�o�enie miasta. Powiedzia�a, i� mo�e ono zosta� odnale-
zione przez tych z wytrenowanymi oczami . Przypuszczam, �e my
zobaczymy, odpar�em na to, ale nie rozSmieszy�a jej moja próba wpro-
wadzenia humoru.
Nie rozeSmia� si� tak�e Walters. Nakaza� mi, bym przesta� j�
molestowa� i orzek�, �e wkrótce znajdziemy jej plemi�. Wydaje mi
si�, �e nie lubi, jak rozmawiam z Mari�. Stara si� by� opieku�czy
i chyba jest zazdrosny, w ka�dym razie zachowuje si� tak, jakby Maria
by�a jego kobiet�. Nie podoba mi si� to nastawienie i martwi� si�, �e
jego walecznoS� b�dzie przybiera� na sile. Teraz jednak czas spa�.
Deirdre zamkn�a dziennik. Zastanowi�a si� nad tym, czy Indy
przeczyta� ju� jakiS fragment. Nie by�a w stanie wyobrazi� sobie tego,
�e Indy rzuca dziennik, nie troszcz�c si� nawet o jego przeczytanie.
Znowu spojrza�a na zegar. Czeka�a wystarczaj�co d�ugo. Postanowi-
�a go szuka�. Wsadzi�a dziennik do swojej torby na rami� i ruszy�a
obskurnym korytarzem.
Pi�� lat wczeSniej hotel Europa musia� by� czaruj�cy. Teraz jed-
nak straszy� wytartymi dywanami i Scianami domagaj�cymi si� far-
by. Deirdre i Indy wybrali ten hotel po prostu dlatego, i� by� to pierw-
szy, jaki znalexli po uSwiadomieniu sobie, i� nie zatrzymaj� si�
w hotelu Para�so. Kiedy by�a z Indym, nie przeszkadza�o jej to miej-
sce. Teraz przechodzi�y j� ciarki.
Kobieta w turbanie sta�a za kontuarem recepcji. Deirdre poprosi�a
j� o przywo�anie taksówki. Kobieta zmarszczy�a brwi, patrz�c na ni�.
Zamierza pani wyjS� teraz, �eby poszuka� swojego m�czyzny?
Nie wiem, czy to jest pani sprawa, ale tak odpowiedzia�a
Deirdre.
W tym momencie drzwi hotelu otworzy�y si� i kobieta wskaza�a r�k�.
Oto pani taksówkarz.
Deirdre odwróci�a si� i ujrza�a zbli�aj�cego si� Hugona.
Co si� sta�o? Gdzie on jest?
Wys�ucha�a jego opowieSci, podczas gdy kobieta w turbanie
opar�a si� o kontuar i kiwa�a g�ow�, jak gdyby chcia�a powiedzie�,
�e tego si� spodziewa�a.
118
Nie mog� w to uwierzy� przestraszy�a si� Deirdre. Jest
w wi�zieniu?
Oni nie pozwala� na �adne bijatyki powiedzia�a kobieta.
Deirdre nie zwróci�a na ni� uwagi.
Chodxmy go wydosta�.
Hugo potrz�sn�� g�ow�.
To nie przyniesie nic dobrego.
Dlaczego nie?
Trzeba poczeka� do rana, a� przyjdzie kapitan.
Oni nigdy nie wypuSci� go do rana doda�a autorytatywnie
kobieta za kontuarem. I to b�dzie kosztowa�. Lepiej w to uwierzy�.
Powinni po prostu wyjecha� z Rio i wróci� do Nowego Jorku,
zamiast pcha� si� tutaj pomySla�a Deirdre. Po tym, co wydarzy�o
si� na G�owie Cukru, szale�stwem by�o pchanie si� dalej. Ale Indy
by� tak uparty& wcale by jej nie pos�ucha�.
Jak wygl�dali ci inni faceci?
Hugo opisa� ich. Carino i Oron. Bez w�tpienia. Deirdre w mySlach
odtworzy�a wydarzenia tego wieczoru. Ci dwaj opryszkowie musieli
zostawi� ten liScik. To dlatego litera ogamiczna by�a xle napisana. Ale
w takim razie kto dostarczy� notatnik do pokoju, kiedy spa�a?
Mówisz, �e te� zostali aresztowani?
Wszyscy trzej. Niech pani lepiej si� teraz przeSpi. Wróc�
o siódmej i wyci�gniemy Indy ego powiedzia� Hugo.
Kiedy pojawi� si� za pi�tnaScie siódma, Deirdre ledwie przespa-
�a godzin� lub dwie, oczekuj�c ranka. Nie mog�a przesta� mySle� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Cytat

Dawniej młodzi mężczyźni szukali sobie żon. Teraz wyszukują sobie teściów. Diana Webster

Cytat

Meta